Ostatnio na forum mojej byłej klasy na naszej-klasie przeczytałem tekst "No i gdzie to równouprawnienie ?" (po jakiejś tam sytuacji, gdzie niby ta mniej piękna część miała cośtam lepiej, nie pamiętam już co). Po prostu się załamałem. Równouprawnienie moim zdaniem jest idiotyczne. Oczywiście, kobiety powinny mieć prawo do nauki itp., no ale niektóre rzeczy jednak raczej są dla mężczyzn przeznaczone. I niech tak pozostanie.  Na kij się wykłócać o prawo dla kobiety na bycie drwalem (drwalką), skoro i tak żadna z nich takim kimś nie zostanie. I jest też inna ciekawa rzecz: panie od równouprawnienia zawsze uważają, że powinny i potrafią robić wszystko tak samo jak panowie, ale kiedy chodzi o np. kryteria oceniania z w-f'u w szkole, to zawsze jest, że są słabsze, mniej szybkie itp., więc powinny mieć mniejsze wymagania, czy też, że trzeba im ustępować w przejściu itd. Z tym drugim się zgadzam, ale denerwuje mnie, gdy ktoś uważa, że powinny i robić to samo, co mężczyźni, i mieć mniejsze wymagania (czy coś w tym stylu). Zresztą, równouprawnienie jest "nielubiane" nie tylko przez mężczyzn, także przez kobiety, ponieważ niektóre z nich w swych kłótniach o swoje prawa także chce np. późniejszej emerytury itp., czego jednak wiele pań nie chce. No i to zrównywanie kobiet i mężczyzn często ma też złe skutki, np. wymienione w poprzednim poście wymaganie o możliwość uczestnictwa w kursie murarskim także kobiet. No czy ktoś kiedyś w życiu widział kobietę-murarz ? Tak więc mam apel do tych pań od równouprawnienia: nie kłóćcie się tak o to, i tak macie lepiej od nas (przepuszczanie w przejściu, kryteria oceniania itd.).
Jest też taka ciekawa historyjka (prawdziwa) o tym. W  zarządzie jakiejś firmy nie było żadnych kobiet, a musiały być, tak więc zarząd wziął do siebie żony członków. Tylko zrobił się mały problem: kobiety zaczęły się rządzić i przy okazji podejmowały głupie decyzje. Tak firma ta straciła co-nieco ze swoich funduszy :P.
Comentato'r
10/9/2010 05:16:00 am

Mają lepsze warunki. Jest równouprawnienie. Dlaczego mają lepsze warunki? Mają równe prawa, to obowiązki też do cholery! A jak się równouprawnienie nie podoba to szmata i podłoga ma lśnić. Bo jak nie to wpierdol...

Takie jest moje zdanie

Reply



Leave a Reply.