Dawno już nic nie pisałem, więc pora to naprawić, a teraz dodatkowo jest do tego okazja, a mianowicie: śnieg ! W październiku ! W pierwszej jego połowie ! Większości ludzi nie spodobał się jednak taki obrót sprawy. Inaczej było ze mną. Ja tam lubię i zimę, i śnieg. W zimie można mieć równie wiele zajęć co w lecie. Jednak rozumiem tych ludzi. Trudniejszy dojazd do pracy/szkoły, zimno, odśnieżanie, gdzieniegdzie brak prądu to niektóre z powodów niechęci ludzi do zimy. I gdzie wcięło jesień !? No właśnie, czy naprawdę ją wcięło ? Co z globalnym ociepleniem (co uważam za głupotę, ale o tym innym razem) ? Otóż okazuje się, że tak zdarzało się już wiele razy. Statystycznie co pięć lat w Polsce w październiku pada śnieg, we wschodniej Polsce nawet co trzy lata. A więc tak naprawdę nic w tym takiego spektakularnego, no ale jednak nie zawsze widzimy śnieg na zielonych jeszcze drzewach. Tak więc, dla tych, co lubią zimę, korzystajcie ze śniegu póki możecie, a dla tych, co jej nie lubią - piosenka: Piosenka o zimie .



Leave a Reply.